Narastająca złość wywołana tym co nam nie wyszło i nie poszło „zgodnie z naszymi oczekiwaniami” – skrzętnie układany „plan legł w gruzach”…
Jak się zachować…?
Jak sobie (po)radzić…?
Wstaniesz, otrzepiesz się, nabierzesz siły i raz kolejny zmierzysz z „wyzwaniami życia” – taka strategia jest najlepszą z możliwych, jedyną słuszną ale…
Niestety nie zawsze tak potrafimy, nie zawsze mamy w sobie (na)tyle wytrwałości i „wewnętrznej siły”… Gdy niezałatwione sprawy się nawarstwiają, a „trudności piętrzą” pojawić się może zwątpienie, a wraz z nią frustracja i „załamanie nerwowe” – depresja bywa tylko następstwem powyższych czynników upadających na podatny grunt, którym czasami się stajemy…
„Im dalej w las tym ciemniej” – im dłużej podążamy „tą” ścieżką tym więcej siły i samozaparcia kosztuje „powrót do normalności”…
To wszystko oczywiste tylko jak właściwie i w odpowiednim momencie wyłapać chwilę, w której powinno się stanowczo (za)działać… Aby nie „upaść na dno” przy jednoczesnym zachowaniu „zdrowego rozsądku” i nie popadaniu w ogólnie pojętą hipochondrię – przesadnie nie użalać się nad sobą i swoim życiowym losem…
Dobrze jest być twardym ale bez przesady… warto być wrażliwym ale nie nadwrażliwym…
„Twardo stąpać po ziemi” ale czasami (pod)skoczyć, a nawet zatańczyć…
Problemy, upadki i wzloty, a nawet smutku chwil kilka również ma swój sens i znaczenie w procesie dojrzewania i kształtowania naszej osobowości – indywidualnej (samo)świadomości…
Wielobarwne – szarobure, barwne, niejednoznaczne i wyjątkowo złożone, pogmatwane bywa nasze życie…
„Stąpamy po cienkim lodzie” – jakoś sobie radzimy, wywiązujemy się z obowiązków, staramy się być odpowiedzialni, budujemy i pielęgnujemy relacje z innymi ludźmi lecz… „czasami nie wytrzymujemy”, a budowany cierpliwie domek z kart rozsypuje się pod wpływem delikatnego podmuchu wiatru…
Życie to nieustanna praca nad samym sobą…
A co to za czarne chmury? Przynoszę światełko :)))
PolubieniePolubienie
W listopadowej rzeczywistości pojawiają się różne przemyślenia…
Światełko się przyda bo dni zdecydowanie zbyt ubogie w słońce…;)
PolubieniePolubienie