Szarobura tęcza codzienności…

Jeżeli nie „już” to z pewnością za chwil kilka Świat spowije niezwykle ograniczona gama kolorów sprowadzających się jedynie do odcieni szarości… Cykl aż do bólu konsekwentny kolejny obrót wykonuje przynosząc za sobą to czym obecna pora roku „od dawien dawna” się charakteryzuje… Drzewa to czym pochwalić się mogły już dawno zrzuciły i tylko nieliczne z nich jeszcze walczą o zachowanie „resztek godności” – powiewające na wietrze pojedyncze liście lada chwila się poddadzą siłą przyciągania ulegając… Zwykło się mówić: „zielonym do góry”, a obecnie jakby ktoś na przekór lub dla złości ów zieleń, o której mowa pod ziemią skrzętnie ukrył… Nam tu Świat marnieje i usypia, a na południu pełnią życiodajnej energii z radością tętni… Może najlepszym rozwiązaniem i na życie strategią winno być utrzymywanie dwóch „miejsc życia” – na północy i na południu… zmienianie miejsca gdy pora roku mniej sprzyjającą się staje lecz wracanie do niej gdy ponownie do życia budzić się zacznie… Wieczna wiosna, a w sercu lato – i co Ty na to…? Pobożne są moje życzenia lecz w swoich marzeniach nie mam nic do stracenia… Lecz rzeczywistość jest taka jaką ją widzimy mimo iż czasami o innej śnimy… A może to wina artysty malarza, który poskąpił kolorów lub też za namową wewnętrznego głosu w szarościach Świat malować zechciał…? Może odwidzi mu się ów zamysł lub przekonać go zdołamy aby większej palety kolorów użyć zechciał…? Do chwili osiągnięcia sukcesu owych negocjacji (za)fałszować obraz Świata chyba musimy – kolory samym sobie wmawiając i narząd wzroku oszukując… Czasami nawet oszukiwanie siebie samego sens większy ma… Świat jest takim jakim go widzimy, a nie takim jakim realnie jest…

7 uwag do wpisu “Szarobura tęcza codzienności…”

  1. Ha 🙂 poczułam się teraz jakbym była na „południu świata” 🙂 w kolorach magicznych i ciepłych. O tak, świat jest jaki jest… ale my możemy na niego patrzeć tak jak chcemy i w danej chwili potrzebujemy. O, ja bardzo chętnie mogłabym tak żyć, że w zimie „na południe świata” a w lato tu gdzie jestem, ale póki co marzę sobie. Kto wie, może kiedyś mi się to spełni 🙂 pozdrawiam

    Polubienie

    1. Marzenia czasami się spełniają, a tym samym warto „je” mieć i starać się „je” realizować… Oczywiście nawet „tutaj” dzięki odpowiedniemu podejściu, nastawieniu i umiejętności dostrzegania pozytywnych aspektów rzeczywistości możemy dostrzegać piękno niezależnie od pory roku…

      Polubienie

      1. Taaak, czasem marzenia tak całkiem z zaskoczenia, „siadają na naszych kolanach” i robią nam „dobrze”. Bywa…, że wielokrotnie. … 😀

        Polubienie

  2. Księżyc rośnie w pełnię i brzemienny w swój blask kurczy się, aby zakryć swe oblicze a potem znowu pojawić się – świeży i dziewiczy. Słońce – wschodzi, zachodzi, znowu wschodzi… Ziemia wiruje … każąc walczyć o przetrwanie … „zimą” … Budzą podziw ! I tak właśnie każdy z nas musi odnaleźć Swoje własne miejsce… w harmonii ze światem i samym sobą… Proste !?… piękno tkwi w prostocie 🙂 Miej oczy szeroko otwarte, pięknego dnia, każdego dnia 🙂

    Polubienie

    1. Piękno rzeczywiście tkwi w prostocie i nas otacza, a gdy potrafimy je dostrzegać Świat jawi się mianem niezwykłego miejsca, na którym przyszło nam żyć…
      Pozdrawiam miłego dnia życząc 🙂

      Polubienie

  3. Dobrze wyglądasz w szarościach 🙂
    U mnie, aż krzyczą kolory. Aż trudno uwierzyć, ze stworzyła je natura.
    Jestem za wiosną.
    Niech myśli (u)kształtują rzeczywistość. W sumie nie ważne jak, ważne by NAM… było z tym dobrze.
    Za chwilę… będzie biało i… jaśniej 🙂

    Polubienie

    1. Szarości oczywiście również mają swoje dobre strony i zalety… co nie zmienia faktu, że kolory przynoszą więcej optymizmu i radości… zobaczymy czy w tym roku Świat białym puchem się pokryje… życie i Świat potrafi zaskakiwać… To prawda – najważniejsze aby nam samym było dobrze…

      Polubienie

Dodaj komentarz